magik

napisał(a) o Pod Mocnym Aniołem

Nie jest to z pewnością najlepszy film Smarzowskiego (nie ma co porównywać do „Domu Złego”), aczkolwiek nie zmienia to faktu, że jest to film ważny, gdyż w mistrzowski sposób ukazuje istotę alkoholizmu. Co prawda przez pół seansu odczuwałam mdłości (może to przez tą wirującą kamerę), ale i tak cieszę się, że wybrałam się do kina.